|
Opowiadania o Wszystkim Opowiadnia o Wszystkim
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Melody
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dresden
|
Wysłany: Wto 19:42, 28 Lis 2006 Temat postu: Próg strachu. ~Prolog~ |
|
|
Wielki dom. Niektórzy nazywają go pałacem. Miliony starych zniszczonych cegieł tworzących budowlę prosto z koszmaru, czy też horroru. Wrota kryjące za sobą tajemnice, jakich nie zna świat. Tajemnicę pewnej rodziny.
*
- Aaaaa!!! - nagle rozległ się krzyk z jednego z pokoi upiornej rezydencji. Wysoka dziewczyna niespodziewanie obudziła się na swoim łóżku. Sen. Zły jak diabeł. Straszny jak duch. Niosący tajemne przesłanie. Na razie zbyt trudne dla brunetki. Rozejrzała się po pokoju, odgarnęła przylepione do twarzy potem włosy. Małe kropelki okalały jej twarz. Jej niebieskie oczy ukrywały strach. W pewnym momencie przed jej oczyma znów stanął ten sam obraz. Mężczyzna i kobieta w parku. Ciemność i pustka. Krzyk. Ona umiera. On zmierza w jej stronę. Szuka następnej ofiary. Brunetka się budzi.
- Merideme, nic się nie stało? - do pokoju niepewnie wkroczyła dwunastolatka o pięknych blond włosach i zielonych oczach.
- Nic Estray. Wracaj już do siebie. - powiedziała dziewczyna o jakże niezwykłym imieniu.
- Jak chcesz. Tylko żeby potem nie było. - odpowiedziała siostrze. - Ostatnio masz jakieś głupkowate sny.
- Wiem. - stwierdziła beznamiętnie szesnastolatka.
Estray wyszła zamykając za sobą delikatnie drzwi. Nie znosiła trzaskania. Merideme wstała powoli ze swojego ogromnego łóżka z baldachimem czarnym niczym heban. Podeszła do toaletki obejrzeć swe oblicze. “Wyglądasz żałośnie.” - pomyślała. Chwyciła do ręki drewnianą szczotkę z licznymi zdobieniami i po raz drugi spojrzała w zwierciadło. Przeczesała wilgotne włosy. Wytarła twarz chusteczką, których paczka leżała na toaletce. Udała się w stronę szafy wykonanej z jakiegoś drzewa z Afryki. Namalowano na niej różne wzory przecinające się i łączące w różnych kierunkach. Otworzyła mosiężne drzwi do mebla. Zaczęła przebierać wśród wielu wieszaków.
Znalazła czerwoną bluzkę powieszoną w parze z ciemnymi jeansami. Skorzystała z tego przypadku i właśnie tak sie ubrała po czym na boso wybiegła na korytarz. Zaczęła schodzić szybko ze schodów. Jej celem była łazienka. Na schodach, pod nogami leżał piękny, miękki dywan. Wreszcie dotarła na miejsce. Umyła zęby, po czym oblała twarz zimną wodą chlapiąc przy tym krwistoczerwoną bluzkę z małym smokiem. Weszła do dużego pomieszczenia zwanego kuchnią. Krzątała się w nim już jakaś kobieta. Pracowała nad jakąś potrawą.
- Co tam pichcisz Marie? - zapytała ciekawska Meridme.
- Nic... yyy znaczy to dla twojej matki. - powiedziała służąca usilnie chcąc zakryć zawartość pękatego naczynia.
- Pokaż! - krzyknęła dziewczyna. - Natychmiast odejdź od tej miski! Chcę to zobaczyć!
Kobieta posłusznie wykonała polecenie. Jej oczom ukazała się jakaś czerwona maź. Brunetka zbliżyła palec, mocząc go w cieczy. Po chwili znalazł się on w jej ustach.
- Dobre. Cóż to? - zapytała rozkoszując się resztką potrawy.
- K... asuka. Chińska zupa. - skłamała, po czym zabrała misę na tacę i pobiegła schodami do góry. Zrezygnowana szesnastolatka podeszła do lodówki, po czym zrobiła sobie kanapkę. “Zupa? Na śniadanie? Dziwne.” - rozmyślała połykając kęsy swojego śniadania. Rozglądała się wokół. W domu zrobiło sie jakoś pusto. “Za dużo dziś tych zbiegów okoliczności.”
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Namida
Forumowa Gwiazdeczka
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z końca świata...
|
Wysłany: Wto 19:45, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jee.... Nowe opowiadanie!
Zaaraz przeczytam... Zrobiłam sobie małą przerwę w pisaniu
Edit:
Ja już to gdzieś czytałam! Chyba.. Nie no,a le raczej to te opowiadnie... Pisałaś je już wcześniej, no nie? Jak tak to wiem co będzie dalej!! Ha..
Ładnie napisane, błędów nie ma raczej. Podobało mi się to, że dużo razy używałaś syonimów, to jest baaardzo ważne... Opisy były bardzo ladne, dialogi... Hm.. no też, chociaż nie było ich zbyt dużo.
Jedyne co mi się nie podobało to długość, jak pamiętam to chyba na jakimś forum było to o wiele dłuższe...
Ale mogę to potraktować jako prolog, co nie?
No, łądnie było, tylko daj już następną część,b o wiem, (no może nie na 100%) że masz ją napisaną... Haha, mam przewagę... Ah korci mnie żeby napisać tu co się będzie dalej działo... Ok, idę skomentować twoje drugie opowiadnie
Pa Pa!
Tuszka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aś
Znany człowieczek
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 23:19, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No no zaskoczyłaś mnie to jakiś horror ? lubie się bać czekam na dalsze części ! pozdrawiam :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akuma
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tokyo
|
Wysłany: Śro 18:04, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Troszkę za krótkie, ale i tak jest świetne.
Zapowiada się ciekawie.
P.S. Wiem, ze się wysiliłam pisząc ten komenatrz, ale idę się uczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akasha
Królowa Wampirów
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: myśle, że znikąd
|
Wysłany: Pią 14:20, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie skomentowałam wcześniej .
Wybacz musiało mi umknąć
A więc tak podobało mi się, może z tego wyjść całkiem interesujące opowiadania. Tylko szkoda, że takie krótkie
Spodobało mi się to że było w tym prologu dużo tajemniczości, co sprawiło, że bardzo mnie zaciekawiło i zapragnęłam sie tego wszystkiego dowiedzieć.
Melody napisał: |
Rozejrzała się po pokoju, odgarnęła przylepione do twarzy potem włosy. |
To zdanie bardzo mnie rozśmieszyło, nie lepiej by było gdybyś napisała:
Rozejrzała się po pokoju,odgarnęła z twarzy przylepione od potu włosy.
Melody napisał: |
Rozejrzała się po pokoju, odgarnęła przylepione do twarzy potem włosy. Małe kropelki okalały jej twarz. |
Wydaje mi się też, że to zdanie(to co pogrubiłam) jest zbędne w tym tekście.
Rzuciło mi się też w oczy pare powtórzeń.
Powiem szczerze, że inne twoje opowiadania są lepsze.
Nie chodzi mi o fabułe bo ta jest bardzo interesująca, ale chodzi mi o styl w jakim napisałaś to opowiadania(jest stanowczo gorszy niż w innych twoich dziełach), chyba że pisałaś to opowiadnie dość downo to rozumiem i gratuluje takiego postępu.
Oczywiście czekam na kolejną część bo fabuła mi sie bardzo podobała.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melody
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dresden
|
Wysłany: Pią 17:48, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zamykam
Napisałam to dawno i nie chce tego dalej ciągnąć.
PA.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|