Forum Opowiadania o Wszystkim
Opowiadnia o Wszystkim
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pewnego dnia zrozumiem ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Opowiadania o Wszystkim Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Pon 21:05, 04 Gru 2006    Temat postu:

Ja tam Chrisa nie chcę...
Może być Richie.. Ciekawe czy on naprawdę jest taki grzeczniutki... Chętnie bym sprawdziła Laughing, nie no żartuję...

Ah, ale fajnie by bylo posedzieć z nimi w jednym namiocie... Wesoly

Taa.. fajnie jest marzyć...
Ale najfajniej jest gdy te marzenia się spełniają...

Ale trzeba wierzyć, że się uda...
Ha! Jeszcze zobaczysz, będziemy szwagierkami Jezyk
Ty będziesz Aśka Watrin, a ja Marta Stringini (nie mógł mieć innego nazwisak no nie?? Heh... )
Niuh, niuh... fajnie by było Jezyk

Taaa... i te maru jeszcze....

MRAU!!

Nie wytrzymali by chyba tego... Wesoly


No to pozdrawiam Cię DeVilko Watrin,

Marta Stringini Jezyk

PeeS : zgadnij co sobie zażyczyłam na Świeta Boego Narodzenia??
Taa.... Płytę US5-fóów... Dobra jestem co nie??

Mam..mama ... Mariiiaaaaaa!!!!

Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akuma
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo

PostWysłany: Wto 11:49, 05 Gru 2006    Temat postu:

Świetne.

Namida i Akasha napisały wszytsko co chciałam

Świetne.

Biedna Violet.

Nie no żart.

Nie żal mi jej

Pozdrowienia Uwaga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Czw 15:26, 07 Gru 2006    Temat postu:

Cytat:
- No pewnie że dobrze w końcu moja szkoła nie ...? – powiedział dumny Izzy...


To było dobre, ja bym inaczej zareagowała... Bym się zaczęła śmiać jak głupia... Wesoly Jak to ja.. Ja się ze wszystkiego śmieje jak głupia Laughing Więc spokojniacho... Ah, BĘDZIE SIĘ DZIAŁO! Biednactwo, oh, jak mi żal Pinky... Jak można ją tak maltretować?

Trzeba znaleźć jakąś tajną broń na nią.. Bo to jeszcze za mało... Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 22:40, 08 Gru 2006    Temat postu:

Obudziłam się ok. 9 w namiocie byłam tylko ja Chris i Pinky przyklejona do Izziego . Pomyślałam że go obudzę i uprzedzę , żeby chłopak nie dostał palpitacji serca . Jakoś się wyślizgnęłam z objęć Chrisa ... jakoś się doczołgałam do Izziego i zaczęłam go lekko budzić
- Izzuś ... obudź się ... – pokręcił się i zaczął głaskać Violet po włosach ej co on robi ? Asiu czemu jesteś do mnie przytulona jesteś przecież dziewczyną Chrisa ... o boże ! on myśli że ona to ja
- EEeee... Izzy ja jestem tutaj – otworzył jedno oko potem drugie popatrzył na mnie zdziwioną ze miną
- Skoro ty jesteś tu to kto ... jest... kogo ...ja...- i popatrzył na wtuloną w niego Violet
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ...-wrzasnął tak że Pinky się obudziła
- Oh Izzuś ... jak ci się spało ? Mam nadzieje że się wyspałeś bo po tej nocy to...- i popatrzyła na niego
- Asia co ona bredzi ? – popatrzył na mnie błagalną miną
- Izzy kretynie jest środek nocy nie drzyj się ja chce spać ! – wysapał Chris
- Po pierwsze godzina 9 to nie jest noc a wczoraj w nocy to się chyba wyspałeś jeszcze ci mało ? – odezwała się Pinky . Nic jej nie powiedział tylko odwrócił się w drugą stronę ... a my z Izzym cicho się zaśmialiśmy . Nagle do namiotu wszedł Jay a razem z nim Mikel
- O widze że już wstaliśmy tylko Romeo jeszcze śpi – odezwał się Mikel
- Ty spróbuj spać jak Izzy wrzeszczy a Violet coś memła ? – odburknął mu
- O ile wiem on nie śpi – znowu odezwała się Pinky
- Ciebie nikt się nie pytał – odpowiedziałam jej
- A właściwie to gdzie jest Richie ? – zapytał Izzy
- Powiedział że idzie się przejść ! No i jak samopoczucie po nocy ? – Jay pytająco się uśmiechnął
- Ach cudownie dawno się tak nie czułem...- Chris przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił , zdążyłam się przyzwyczaić do jego dotyku , pocałunków ale niedługo to się skończy przecież Violet kiedyś odjedzie ... patrzyliśmy sobie w oczy oczywiście ktoś nam musiał przerwać i kto to był ? Nie nie Pnky tylko największy kretyn na ziemi czyli no już wiecie ? Tak macie racje to Izzy Jezyk
- Patrzcie jak oni się kochają ! Aż im zazdroszczę – i zrobił ten swój głupi uśmieszek
- Izzy wiesz ja jestem taka załamana bo jak się okazało Chris ma dziewczynę no i ja nie ... – reakcja chłopców była natychmiastowa Izzy przysunął się do Jaya , biedy Mikel zrobił minę ratujcie mnie bo Pinky zauważyła że jest sam... ale w tym momęcie do namiotu wszedł Richie , Mikel odetchnął
- O kochanie już wróciłeś ! Jak dobrze bardzo się stęskniłem – Richie nie kapował o co chodzi ale spojrzał na Pinky i sam wpadł w ramiona Mikela
- Wiecie co jesteście psychicznie chorzy ! Od kiedy wy jesteście gejami ? - zapytała podejrzliwie Pinky upss. Chyba się zorientowała że kręcimy lepiej późno niż wcale .Nagle ku naszemu zdziwieniu zaczęło mocno padać ... zerwał się silny wiatr ...
- Chyba idzie burza...- powiedział Richie
- Super ja lubię burzę – odezwał się Izzy
- A czego ty powiedz nie lubisz co ? – zapytałam ... on tylko pokazał wzrokiem na Violet
- Pytałam czego nie kogo – zaśmiałam się w duchu ... widać miał już tego dosyć zresztą jak wszyscy ... a czeka nas jeszcze prawie cały miesiąc z nią pod jednym dachem. Chris zaczął gładzić moje włosy i strasznie mi się przyglądał ...
- Czemu się tak patrzysz ? Jestem gdzieś brudna ? – patrzył mi się prosto w oczy ... aż mi się gorąco zrobiło...
- Jesteś słodka... – pocałował mnie w szyje
- Kochana ... – znowu złożył pocałunek na mojej szyi
- Prześliczna – kolejny raz pocałował moją szyje , przyznam że było bardzo przyjemne i strasznie mnie łaskotało...
- Urocza – i znowu chciał mnie pocałować ale mu przeszkodziłam
- Co za dużo to nie zdrowo – zaśmiałam się i wytknęłam mu język .Nagle strasznie zagrzmiało...
- AAA....- pisnęła Pinky
- Zwykła burza pada wieje grzmi i się błyska normalka - powiedział Richie
- Ale ja ja ja się bojeeeeeee... – pisnęła
- O jejku to uciekaj ! Nikt cię tu ni...- Izzy już chciał się wypowiedzieć ale kopnęłam go w kostkę i spojrzałam gniewnym wzrokiem , cicho zawył z bólu. Nagle zaczął zwodzić telefon Jaya
- Halo! Tak...teraz?...ale jak...? rozumiem...okey...no dobra...za godzinę...no narazie...- właśnie tak trwała jego rozmowa zdaje się że dzwonił Lou (manager chłopaków)
- Słuchajcie dzwonił Lou...- Jay chciał nam powiedzieć ale Pinky oczywiście musiała się wydrzeć
- Aaaaaaa ja się boje !! – i nie dość że wrzeszczała to jeszcze się rozpłakała ... co za debilka ...no cóż niektórzy rodzą się z urazem mózgu
- No więc dzwonił Lou i powiedział ze nadciąga huragan i jak najszybciej mamy się spakować a on przyśle po nas ludzi żeby nas z tą zabrać tak więc pakujmy się nie ma czasu . - dokończył
- AAAA zginiemy ... nie uratują nas... aaaaaaaa – panikowała Violet a wszyscy mieli jej po wyżej uszu aż w końcu Mikel nie wytrzymał
- Może byś się zaczęła pakować i pomogła nam ? A nie gadasz głupoty to nie koniec świata tylko zwykła burza w wakacje tak jest ! Opanuj się w końcu bo mam tego dość ! – byliśmy zdziwieni jego reakcją ... Pnky jak na zawołanie zaczęła wszystko sprzątać i nie odzywała się.
- Po ok. 30 min przyjechali po nas ochroniarze i zawieźli do domu .
- Nie wiem jak wy ale ja jestem padnięta ! – zdążyłam tylko przekroczyć próg domu a od razu rzuciłam się na kanapę. Dołączył do mnie Chris ...
- Wiesz to są najcudowniejsze i najbardziej zwariowane wakacje jakie kiedykolwiek przeżyłem ! – i mnie przytulił
- A czemu najcudowniejsze ? – zaciekawiło mnie to co jest cudownego w mieszkaniu pod jednym dachem z czterema świrami , panną Pinky i rąbniętą nastolatką jaką jestem ja ? Jego twarz zbliżała się do mojej ... czułam jego oddech ... znowu tak na mnie patrzył ... czułam ze nie mogę dalej tak okłamywać Violet bo sama okłamuje też siebie ... ja nie mogę się angażować przecież ona kiedyś odjedzie a my będziemy tylko przyjaciółmi ... ja tego nie wytrzymam ... tych jego cudnych oczu ... tej słodkiej grzywki opadającej mu na czoło ... pocałunków ... nie mogę ja po prostu nie mogę ... ale nie umiem się bronić to jest silniejsze ... tak bardzo pragnę go dotykać ... całować ... im dłużej to trwa tym bardziej mi na nim zależy ! Nasze twarze były tak blisko już mieliśmy się pocałować gdy nagle...

******

Tą część dedykuje Namidzie ... która od tego odcinka pomaga mi pisać ... jestem jej bardzo wdzięczna za pomoc przy wszystkim i dziękuje ci za te rozmowy przy których nie moge siedzieć spokojnie MAMY FAZE YEAH!

DZIĘKUJE WSZYSTKIM CZYTAJĄCYM I KOMENTUJĄCYM
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 22:40, 08 Gru 2006    Temat postu:

Obudziłam się ok. 9 w namiocie byłam tylko ja Chris i Pinky przyklejona do Izziego . Pomyślałam że go obudzę i uprzedzę , żeby chłopak nie dostał palpitacji serca . Jakoś się wyślizgnęłam z objęć Chrisa ... jakoś się doczołgałam do Izziego i zaczęłam go lekko budzić
- Izzuś ... obudź się ... – pokręcił się i zaczął głaskać Violet po włosach ej co on robi ? Asiu czemu jesteś do mnie przytulona jesteś przecież dziewczyną Chrisa ... o boże ! on myśli że ona to ja
- EEeee... Izzy ja jestem tutaj – otworzył jedno oko potem drugie popatrzył na mnie zdziwioną ze miną
- Skoro ty jesteś tu to kto ... jest... kogo ...ja...- i popatrzył na wtuloną w niego Violet
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ...-wrzasnął tak że Pinky się obudziła
- Oh Izzuś ... jak ci się spało ? Mam nadzieje że się wyspałeś bo po tej nocy to...- i popatrzyła na niego
- Asia co ona bredzi ? – popatrzył na mnie błagalną miną
- Izzy kretynie jest środek nocy nie drzyj się ja chce spać ! – wysapał Chris
- Po pierwsze godzina 9 to nie jest noc a wczoraj w nocy to się chyba wyspałeś jeszcze ci mało ? – odezwała się Pinky . Nic jej nie powiedział tylko odwrócił się w drugą stronę ... a my z Izzym cicho się zaśmialiśmy . Nagle do namiotu wszedł Jay a razem z nim Mikel
- O widze że już wstaliśmy tylko Romeo jeszcze śpi – odezwał się Mikel
- Ty spróbuj spać jak Izzy wrzeszczy a Violet coś memła ? – odburknął mu
- O ile wiem on nie śpi – znowu odezwała się Pinky
- Ciebie nikt się nie pytał – odpowiedziałam jej
- A właściwie to gdzie jest Richie ? – zapytał Izzy
- Powiedział że idzie się przejść ! No i jak samopoczucie po nocy ? – Jay pytająco się uśmiechnął
- Ach cudownie dawno się tak nie czułem...- Chris przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił , zdążyłam się przyzwyczaić do jego dotyku , pocałunków ale niedługo to się skończy przecież Violet kiedyś odjedzie ... patrzyliśmy sobie w oczy oczywiście ktoś nam musiał przerwać i kto to był ? Nie nie Pnky tylko największy kretyn na ziemi czyli no już wiecie ? Tak macie racje to Izzy Jezyk
- Patrzcie jak oni się kochają ! Aż im zazdroszczę – i zrobił ten swój głupi uśmieszek
- Izzy wiesz ja jestem taka załamana bo jak się okazało Chris ma dziewczynę no i ja nie ... – reakcja chłopców była natychmiastowa Izzy przysunął się do Jaya , biedy Mikel zrobił minę ratujcie mnie bo Pinky zauważyła że jest sam... ale w tym momęcie do namiotu wszedł Richie , Mikel odetchnął
- O kochanie już wróciłeś ! Jak dobrze bardzo się stęskniłem – Richie nie kapował o co chodzi ale spojrzał na Pinky i sam wpadł w ramiona Mikela
- Wiecie co jesteście psychicznie chorzy ! Od kiedy wy jesteście gejami ? - zapytała podejrzliwie Pinky upss. Chyba się zorientowała że kręcimy lepiej późno niż wcale .Nagle ku naszemu zdziwieniu zaczęło mocno padać ... zerwał się silny wiatr ...
- Chyba idzie burza...- powiedział Richie
- Super ja lubię burzę – odezwał się Izzy
- A czego ty powiedz nie lubisz co ? – zapytałam ... on tylko pokazał wzrokiem na Violet
- Pytałam czego nie kogo – zaśmiałam się w duchu ... widać miał już tego dosyć zresztą jak wszyscy ... a czeka nas jeszcze prawie cały miesiąc z nią pod jednym dachem. Chris zaczął gładzić moje włosy i strasznie mi się przyglądał ...
- Czemu się tak patrzysz ? Jestem gdzieś brudna ? – patrzył mi się prosto w oczy ... aż mi się gorąco zrobiło...
- Jesteś słodka... – pocałował mnie w szyje
- Kochana ... – znowu złożył pocałunek na mojej szyi
- Prześliczna – kolejny raz pocałował moją szyje , przyznam że było bardzo przyjemne i strasznie mnie łaskotało...
- Urocza – i znowu chciał mnie pocałować ale mu przeszkodziłam
- Co za dużo to nie zdrowo – zaśmiałam się i wytknęłam mu język .Nagle strasznie zagrzmiało...
- AAA....- pisnęła Pinky
- Zwykła burza pada wieje grzmi i się błyska normalka - powiedział Richie
- Ale ja ja ja się bojeeeeeee... – pisnęła
- O jejku to uciekaj ! Nikt cię tu ni...- Izzy już chciał się wypowiedzieć ale kopnęłam go w kostkę i spojrzałam gniewnym wzrokiem , cicho zawył z bólu. Nagle zaczął zwodzić telefon Jaya
- Halo! Tak...teraz?...ale jak...? rozumiem...okey...no dobra...za godzinę...no narazie...- właśnie tak trwała jego rozmowa zdaje się że dzwonił Lou (manager chłopaków)
- Słuchajcie dzwonił Lou...- Jay chciał nam powiedzieć ale Pinky oczywiście musiała się wydrzeć
- Aaaaaaa ja się boje !! – i nie dość że wrzeszczała to jeszcze się rozpłakała ... co za debilka ...no cóż niektórzy rodzą się z urazem mózgu
- No więc dzwonił Lou i powiedział ze nadciąga huragan i jak najszybciej mamy się spakować a on przyśle po nas ludzi żeby nas z tą zabrać tak więc pakujmy się nie ma czasu . - dokończył
- AAAA zginiemy ... nie uratują nas... aaaaaaaa – panikowała Violet a wszyscy mieli jej po wyżej uszu aż w końcu Mikel nie wytrzymał
- Może byś się zaczęła pakować i pomogła nam ? A nie gadasz głupoty to nie koniec świata tylko zwykła burza w wakacje tak jest ! Opanuj się w końcu bo mam tego dość ! – byliśmy zdziwieni jego reakcją ... Pnky jak na zawołanie zaczęła wszystko sprzątać i nie odzywała się.
- Po ok. 30 min przyjechali po nas ochroniarze i zawieźli do domu .
- Nie wiem jak wy ale ja jestem padnięta ! – zdążyłam tylko przekroczyć próg domu a od razu rzuciłam się na kanapę. Dołączył do mnie Chris ...
- Wiesz to są najcudowniejsze i najbardziej zwariowane wakacje jakie kiedykolwiek przeżyłem ! – i mnie przytulił
- A czemu najcudowniejsze ? – zaciekawiło mnie to co jest cudownego w mieszkaniu pod jednym dachem z czterema świrami , panną Pinky i rąbniętą nastolatką jaką jestem ja ? Jego twarz zbliżała się do mojej ... czułam jego oddech ... znowu tak na mnie patrzył ... czułam ze nie mogę dalej tak okłamywać Violet bo sama okłamuje też siebie ... ja nie mogę się angażować przecież ona kiedyś odjedzie a my będziemy tylko przyjaciółmi ... ja tego nie wytrzymam ... tych jego cudnych oczu ... tej słodkiej grzywki opadającej mu na czoło ... pocałunków ... nie mogę ja po prostu nie mogę ... ale nie umiem się bronić to jest silniejsze ... tak bardzo pragnę go dotykać ... całować ... im dłużej to trwa tym bardziej mi na nim zależy ! Nasze twarze były tak blisko już mieliśmy się pocałować gdy nagle...

******

Tą część dedykuje Namidzie ... która od tego odcinka pomaga mi pisać ... jestem jej bardzo wdzięczna za pomoc przy wszystkim i dziękuje ci za te rozmowy przy których nie moge siedzieć spokojnie MAMY FAZE YEAH!

DZIĘKUJE WSZYSTKIM CZYTAJĄCYM I KOMENTUJĄCYM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akuma
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo

PostWysłany: Pią 22:55, 08 Gru 2006    Temat postu:

1 ?

Edit za chwilę.

Fajne.
Namiot.
Mam dobre wspomnienia z nimotem.
Radio Maryja o 2 w nocy
Więc ta część była świetna.

P.S. Wiem, wiem bardzo dużo napisałam .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Pią 23:25, 08 Gru 2006    Temat postu:

HA! Jestem z Ciebie dumna! No z siebie troszeczkę też.... Nie no żaruję... Ja jestem skromna osóbka..

Ale jak już mówiła, a raczej pisąłam trzeba jechać uratować mojego Ricziego, bo się bidok depresji nabawi. Oglądałam kiedyś taki film, gdzie mały chłopczyk został na noc w kostnicy... a potem miał zaburzenia emocjonalne... A Pinky to tak jakby taki zgniły trup, tu mózg nie pracuje i tu no nie? Chyba.. No ale ta Pinky mnie wkurza... Ha! Jeszcze się zemścimy Jezyk Będzie tego żałować...

Nie wiesz może gdzie się wynajmuje te jakże, potrzebne nam środki komunkacji, jakimi są traktor i walec... Trzeba uratować (Rette Miś!) biednego Pućka, nie chcę, żby miał potem problemy emocjolnalne, na podłożu psychicznym, aczkolwiek również fizycznym, bo tylko warzywko by z niego było... No więc, zmierzam do tego, aby ruszyć te swoje 4 szanowne literki, wsiadać do ty do walca , ja do traktorka i wio! Przy okazji wyprstujemy te włoski od Czekoladi Jezyk

No, ja wiem co będzie dalej.. Ha, ja Ci pomoglam wymyślać Jezyk Niekótre pomysly by me Jezyk Nie no tam, ok idę pisać moją częściówkę wreszcie bo nigdy nie skończę Jezyk

No jak coś to i tak na Gadu gadamy więc się nie żegnam. Sorry za ten beznadziejny komentarz, ale odwala mi dzisiaj... Wesoly

Czemu Pucek musi być z Mikelem?? Nie moze z.. np. Izzy'm??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z pomidorówki

PostWysłany: Nie 14:45, 10 Gru 2006    Temat postu:

Wiesz to drugie takie opowiadanie które czytam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruji
Poinformowany



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 15:19, 10 Gru 2006    Temat postu:

Kolejne twoje śliczne opowiadanie.
Masz talent!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akasha
Królowa Wampirów



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: myśle, że znikąd

PostWysłany: Pon 16:10, 11 Gru 2006    Temat postu:

DeViL przecież wiesz, że mi się podoba już tyle razy Ci to mówiłam.
Nie będe się bardzo rozpisywać, bo po co jak moge swoją wypowiedź streścić w dwóch słowach:
Jest super Uwaga Uwaga Uwaga
To chyba powinno Ci wystarczyć Uwaga
Wiedz, że zawsze będe to opko czytać Uwaga
A teraz już się żegnam, oczywiście czekam na kolejną część, a jak Wink
Powodzenia i pozdrawiam Uwaga
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pon 19:04, 11 Gru 2006    Temat postu:

z hukiem otworzyły się drzwi stanęła w nich brunetka ... włosy sięgały jej za łopatki ... miała grzywkę i czekoladowe oczy ... Chris jak tylko ją zobaczył puścił mnie ... spadłam na podłogę ... ale on nic sobie z tego nie zrobił podbiegł do niej i wziął ją na ręce zaczęli się przytulać
- Hey Misiek jak ja cię dawno nie widziałam – i wtuliła się w chłopaka ... wyglądało że dawno się nie widzieli ... ale kim ona do cholery jest ? A z resztą przecież my nie jesteśmy parą więc mogłam się tego spodziewać ! Tylko czemu mnie okłamał ? Zdradził swoją dziewczynę... ale chłopaki też mi nic nie mówili...
- Jak ja się stęskniłem... – nie mogli się od siebie oderwać ... myślałam ze zaraz ich uduszę nie mogłam na to patrzeć...
- Jak ja się stęskniłem... – nie mogli się od siebie oderwać ... myślałam ze zaraz ich uduszę nie mogłam na to patrzeć...
- O cześć ! Jestem Evelin... – podeszła do mnie ... ale ją olałam byłam wściekła ... co ona sobie wyobraża ... nagle jak na zawołanie przyszli wszyscy chłopacy ... jak ją tylko zobaczyli rzucili się na nią zaczęli się witać ... przytulać i śmiać ... a ja stałam z boku i przyglądałam się temu wszystkiemu było mi strasznie przykro że tak się zachowują ...traktowali mnie jak powietrze liczyła się tylko ta ... no... Evelin dziewczyna Chisa boże jaki z niego krety nienawidzę go za to co zrobił po co mnie okłamał zrobił nadzieje ... ]
- Jejku Evelin ! Co ty tu robisz...
Fajnie cię z znowu widzieć – mówili jeden przez drugiego ... a po mojej twarzy spłynęła jedna samotna łza ... szybko jednak ją wytarłam... nie mogłam na nich patrzeć było mi tak przykro ale na co ja liczyłam że on wybierze mnie przecież to nie miało by sensu ... poszłam do salonu ... myślałam że pobędę trochę sama ale nie oczywiście wszyscy musieli się tam zwalić... Izzy wlazł na taboret i coś sięgał s szafy a Evelin była cały czas przylepiona do Chrisa ... śmiali się wygłupiali... a czułam się jak piąte koło u wozu ... nawet nie spojrzał w moją stronę ... szeptali coś do siebie nagle Evelin uwiesiła się na nim i wrzasnęła
- Kocham cie !! - i w tym momencie nie wytrzymałam
- Czy możecie znaleźć sobie inne miejsce na obściskiwanie i wyznawanie miłości ...? To się już robi nie smaczne ... – nie spodziewałam się takiej reakcji ... Evelin zaczęła się śmiać a w zasadzie to płakała ze śmiechu Chris miał oczy wielkości talerzy obiadowych a Izzy zaczął się chwiać na taborecie i wpadł prosto w ramiona Jaya ... na co wszyscy jeszcze bardziej się śmieli
- No i z czego się śmiejecie ? W zasadzie skoro są parą to mogą się myziać...- nie wiem o co im chodzi wszyscy i to dosłownie turlali się po podłodze Jay upuścił Izziego ... aż z hukiem spadł na podłogę ...
- Haa...my...parą?... haha... to było by haha...kadziroctwo ... – ledwo wydukała Evelin
- Hahahaa...Chris i Evelin … - Izzy płakał ze śmiechu ...
- To moja siostra...- powiedział Chris i dziwnie na mnie spojrzał ...
- O mój borze...- aż usiadłam z wrażenia ... myślałam że siadam na kanapie ale jakoś się dziwnie złożyło że usiadłam na Richiem...
- Oj wybacz Richie ale muszę usiąść bo mi słabo... – uśmiechnął się i powiedział
- Nie ma spray...to czysta przyjemność...-po tych słowach Chris i Evelin dziwnie się na nas spojrzeli czyżby zazdrość ? E nie sadze... wiem jedno
sadze... wiem jedno zabije Chrisa za to że nic mi nie powiedział ... byłam wściekła ... zrobiłam z siebie idiotkę nie no być zazdrosna o jego siostrę to głupota ... no ale odkąd ona się pojawiła w ogóle ze mną nie gadał traktował mnie jak powietrze to co mam się domyślać ? Czy to jego dziewczyna może siostra albo może jeszcze córka !
- Nie no zaskoczyłaś mnie ! Być zazdrosna o jego siostrę – palnął Mikel
- Ty nie bądź taki mądry po pierwsze ja nie jestem zazdrosna ... a po drugie to skąd ja miała wiedzieć że to jego siostra co ? Wyglądali razem jak para ... – Chris już chciał mnie przytulić ale się odsunęłam
- Dobra ludzie trzeba tu zrobić Imprezę – wyszczerzył się Izzy
- Dobra więc tak ja i Izzy idziemy do sklepu ... Chris i Richie przygotowują dom i sprzęt a dziewczyny mogą zrobić coś do jedzonka – przydzielił nas do roboty Jay . Poszłam z Evelin do kuchni ... panowała niezręczna cisza więc postanowiłam ja przerwać
- Słuchaj...ja...no...ee...- nie wiedziałam co powiedzieć
- Nie ma sprawy ... ja też pewnie bym tak zagregowała – dziewczyna jest jeszcze bardziej sympatyczna nisz myślałam
- Nie wiem czemu ale jak cie zobaczyłam z Chrisem to...- i znowu się zacięłam
- Ty coś do niego...? – skasowała mnie tym pytanie m

- Nie no znamy się od niedawna ale jak cię z nim zobaczyłam to... – i urwałam
- Było minęło... słuchaj a co to za różowa panna ? – pokazała na klejącą się do Chrisa Violet
- A to Violet z resztą dużo by mówić .-poszperałyśmy w lodówce i zrobiłyśmy coś na szybko i zanosiłyśmy do pokoju ... poszłam na górę się przebrać... po chwili zeszłam na dół . W tłumie dostrzegłam Chrisa
rozmawiał z Evelin nagle odwrócili się w moją stronę ... Chris nie mógł odkleić ode mnie wzroku ... świdrował mnie swoim spojrzeniem aż mnie przeszły ciarki ale udawałam że tego nie widzę ... podeszłam do Izziego i wyrwałam mu puszkę z piwem napiłam się ... a w zasadzie to wypiłam całą zawartość
- Yyy...wypiłaś mi piwo ... – mazał się jak dziecko
- Oj tam daj mi lepiej drugie ... – i sięgnęłam po kolejne ... ipreska już się rozkręciła ... gdy nagle puścili wolną piosenkę... podszedł Chris
- Zatańczysz...- spojrzał na mnie tym ciepłym spojrzeniem nie umiałam mu odmówić ... wtuliłam się w jego ramiona ... było mi tak dobrze... Pinky bacznie się nam przeglądała i była wściekła ... wyrwała Richiemu puszkę i chciała we mnie rzucić ale ma dziewczyna zeza i wycelowała w Chrisa a w zasadzie w jego głowę... osunął się na ziemie ...
- Chris ! Nic ci nie jest ... o boze ty krwawisz...-ukucnęłam przy nim
Nic mi nie będzie ... –chciałam mu podać rękę ale podbiegła do mnie Pinky z nożem... machała nim na wszystkie strony... chciała mnie chyba nim dźgnąć ale zasłoniłam się ręką przejechała po niej nożem zostawiając ranę z której polała się krew... zamachnęła się drugi raz ale Izzy ją powstrzymał
- OSZALAŁAŚ ! Już tu nie mieszkasz jedziesz do Lou ty jesteś niebezpieczna... chcesz nas zabić – wydzierał się na nią Izzy... ona tylko rzuciła nożem o podłogę i z płaczem pobiegła na górę... pomogłam Chrisowi wstać ... poszliśmy do jego pokoju
- Siadaj zaraz to przemyje... – wskazałam na łóżko a on posłusznie usiadł ... zaczęłam lekko przemywać jego ranę zapominając że ja też mam ranę... syczał z bólu aż w końcu skończyłam na szczęście nie była to głęboka rana ... popatrzył mi prosto w oczy ... nasze twarze były tak plisko ... serce waliło mi jak oszalałe ... aż w końcu pocałował mnie ... chciałam żeby ta chwila trwałą wiecznie ... kładł mnie na łóżku nie przestając całować... jego ręce były takie delikatne ...
- O boże ty krwawisz ... – odsunął się ode mnie
- Mała ranka... przeżyje ... – blado się uśmiechnęłam ponieważ nie wyglądało to za dobrze...
- Zraz ci to przemyje ... co za dziwka z tej Violet niech ja ją dopadnę ... a musisz ściągnąć bluzkę bo inaczej tego nie zdezynfekuje – chytrze się przy tym uśmiechnął
- Zwariowałeś chyba ... nie rozbiorę się – no ale spojrzawszy na swoją ranę stwierdziłam że nie mam wyjścia ... zdjęłam bluzkę... zapomniałam dodać że całe prześcieradło było umazane krwią cieknącą z mojej rany ... oczywiście Chris no w końcu to blondyn... porozlewał wodę utlenioną która pozostawiała białe plamy...
- Ałaaa... – syczałam z bólu
- Przepraszam ale to nie moja wina – nie a czyje kurde ?
- Ałaa.. no nie tak mocno...
- CHRIS...aaałaaaa....- wydobywałam z siebie takie dźwięki bo strasznie mnie to bolało ... a raczej szczypało ... nagle do pokoju wparował Izzy z głupią miną
- Możecie ciszej... – spojrzał na nas i skamieniał
- Coś się stało ... – zapytał Chris
- No wy tu ..eee..ten..no...- jąkał się
- No wysłów się w reszcie – poganiałam go
- Uprawiacie tu sex? – wywalił prosto z mostu a my z Chrisem spojrzeliśmy po sobie
- Że co ? – zawołaliśmy chórem
- No bo tu krew białe plamki ...i te jęki ... – my nie mogliśmy powstrzymać śmiechu...on myślał że ja i Chris... cały Izzy o jednym tylko myśli...wyszedł z pokoju
- Szkoda że jeszcze nie powiedział że mam plaster antykoncepcyjny ręku – powiedziałam do Chrisa a on zaczął się przeraźliwie śmiać ...

Pozrawiam komentujących i oczywiście Namide współautorkę tego opowiadania ! Miłego czytania Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Pon 19:06, 11 Gru 2006    Temat postu:

1!

Edit 1:

Zeedytuję gdy się pouczę...

Edit 2:

*KWIK* boże... Kocham to Jezyk I tak wiesz co o tym myśle...
Świetneeee.... Czytałam to już dwa razy i zawsze to same... Zgon! Po prostu Jezyk Zawsze się śmieję z tego... Piękneeeeeeee Wesoly

Ale Pucik brzydki.... Jak on mógł?! Beee.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akuma
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo

PostWysłany: Sob 17:52, 16 Gru 2006    Temat postu:

2 !

Edit później, jak posprzątam

Świetne.
Nastęnym razme nie mów mi co będzie dalej .
Nie wiem co napisać,
Wszytsko powiedziłam ci wcześniej .


Ostatnio zmieniony przez Akuma dnia Sob 19:02, 16 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Sob 18:03, 16 Gru 2006    Temat postu:

heh... Tak się tylko zastanawiam... Jakim sposobem Asia zobaczyła, jaki kolor oczu ma Evelyn, skoro na ziemi leżała... A odleglość od nich , jak sobie wyobrażam była dość duża... No , ale się już nie czepiam Jezyk Podoba mi się i kiedy będzie w kocu nowa część??
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Sob 18:54, 16 Gru 2006    Temat postu:

Nie wiem sama mi pisałaś że ma mieć brązowe oczy Jezyk narazie nic nie napisze komp sie rozwalił a laptop nie jest mój i nie moge z byt długo z niego kożystać Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Sob 19:07, 16 Gru 2006    Temat postu:

Szkoooda Jezyk No, ale poczekam Jezyk Ja narazie probuję cosik napisać... Ale znowu mi się wydaję, że to jest nudneeee.... Jajku ja już chce pisać te najważniejsze wątki ... Kurde...

Ok, tam...

Pozdrówka,
jak narazie Neith, ale coś czuję, że jeszcze to zmienię, raczej tak jak dawniej na Namida... Ale spoko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Sob 19:12, 16 Gru 2006    Temat postu:

Ok, już zmieniłam... Jestem od teraz Jeanette... Jakby mi znowu coś wallo w główkę i będę chciała dzisiaj 4 (!) raz zmieniać mój nick to mnie kopnijcie z tyłu... Jezyk Kurde, czemu mi się tak wszystko szybko nudzi..? Ok, piszę dalej Jezyk Może jutro, albo dzisiaj dam nową część w co w ogóle nie wierzę Mruga Pozdrówka Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akasha
Królowa Wampirów



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: myśle, że znikąd

PostWysłany: Wto 18:48, 19 Gru 2006    Temat postu:

Jak zawsze mi sie podobało !!
Najbardziej podobało mi się to jak Aśka myślała że Chris i Evelin są parą no i to jak się już dowiedziała że jednak są rodzeństwem
Ale gafa, ja bym się przez reszte dnia już nie odzywała zaszyła bym się gdzieś w kącie i tam spędziła reszte wieczoru-albo życia Wesoly Wesoly
A Pink to jakaś psychiczna, bała bym się z taką pod jednym dachem mieszkać, jeszcze by mnie zabiła !!
No ale tacy ludzie już są na świecie Mruga
Czekam na kolejną część !!
Mam nadzieje, że będzie za niedługo !!
Pozdrawiam, całuje :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z pomidorówki

PostWysłany: Śro 12:03, 20 Gru 2006    Temat postu:

Uh...la...la
Pięknie....
Podoba mi się...
Jestem happy...
Czekam na next parta...Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:34, 30 Gru 2006    Temat postu:

Panie Watrin ! Niech pan nie myśli , że wszystko jest w pożątku ! Naważyłeś sobie piwa to teraz musisz sam je wypić ! - zrobił głupią mine i już się nachylał żeby mnie pocałować gdy nagle...

- Obudz się wreszcie ile można spać ! - wrzeszczała nademną mama
-Co ? Jak ? Gdzie ? Która godzina ? - pół przytomna usiadłam na łóżku...
- Dziecko spałaś prawie dwa dni ... - mama wydawała się być zdenerwowana
- Ale jak to dwa dni ? Gdzie Izzy ? Gdzie chłopcy ? - patrzyłam na mame jak na kosmitke
- Izzy zdaje się że w Berlinie o ile się nie wyprowadził... ale jacy chłopcy ? Dziecko może ty chora jesteś ? - chwilunia coś mi nie pasi ... jak to spałam ? Gdzie ja jestem ?
-Mamo gdzie ja jestem ? - zapytałam i uważnie rozejżałam się po pokoju
- Jak to gdzie w Polsce w swoim pokoju ... - zatkało mnie ... przez conajmniej 5 minut siedziałam i gapiłam się na mame ...
- W JAKIEJ POLSCE ! A BERLIN ? A CHRIS ? A IZZY ? - wrzeszczałam
Dziecko uspokój się ... nie byłaś w żadnym Berlinie ... przyszłaś z urodzin Jodie dość późno i przespałaś prawie dwa dni... - powiedziała i dziwnie na mnie popatrzyła. Jak to ? To nie możliwe ? To mi się śniło ? To wszystko było snem... tak poprosty mi się to przyśniło ... czyli nadal siedze w Polsce która udaje że jest państwem =D i oo w morde.. który dzisiaj jest...?
-Jasna Cholera ! - wydarłam się ... a mama na mnie groźnie spojżała
- Jak ty się wyrażasz ? - wdech wydech wdech wydech... ja za chwile oszaleje ...
- Który dzisiaj...? - moje życie legło w gruzach... a było tak cudownie odnalazłam Izziego... zyskałam nowych przyjacół i nawet chłopaka... a teraz okazuje się że to był poprostu sen...
- Dzisiaj jest 20 czerwiec... a czemu pytasz ? - załamka na całej linji nawet nie pamiętam kiedy to tak szybko mineło a teraz jest już za późno ... już go nigdy nie zobacze... cudnie... czy już wspominałam że nienawidze spać ? Sen rudnjume moje życie... ja wiem że to głupie ale tak właśnie jest...
- Nie nic... prosze zostaw mnie samą
Dobrze ale zaraz zejdz na śniadanie...- powiedziała i wyszła z pokoju . Nie no to są jakieś żarty ? Co ja mam teraz zrobić... a tak bardzo tęśknie za Izzym miałam się z nim zobaczyć w dniu moich 16 urodzin i co ? On napewno zapomniał ... nie ma czasu na wspominanie ma mase własnych problemów... ale chwileczke nagle mnie coś oświeciło ... moja kuzynka Monika mieszka w Berlinie... może by tak do niej pojechać... zaraz po śniadaniu postanowiłam do niej zadzwonić może ona mi pomoże , doradzi ?? W biegu zjadłam śniadanie , nic mnie teraz nie obchodziło za wszczelką cene musze odnaleźć Izziego to było najważniejsze... Gdzie ja mam jej numer ? Przewaliłam cały pokój dogóry nogami... nagle w stosie starych gazet dostrzegłam małą karteczke ...
-JEST ! -krzknęłam na cały pokój ... szybko złapałam za telefon i wykręciłam numer
- Haloo ! - po drugiej stronie odezwał się młody dziewczeńcy głos
- Hey Moni to ja Asia musisz mi pomóc ! - błagalnie poprosiłam
- O witaj dawno nie gadałyśmy ! W czym mam ci pomóc ? - zapytała radośnie
- Narazie nie moge ci powiedzieć ... ale prosze pozwól mi do siebie przyjechać musze załatwić coś bardzo ważnego w Berlinie - jejku mam nadzieje ze się zgodzi to moja ostatnia szanssa
- No pewnie ... siedze teraz sama i się nudze ... no może nie dokońca sama... okey to kiedy chcesz przyjechać ? - ziekawiło mnie to iz nie jest sama ... hm...
- Najpierw to moja mama się musi zgodzić no i twoja a tak to moge nawet dzisiaj... nie o żart ale jak najszybciej... - prawie jej krzyczałam do słuchawki taka byłam podekscytowana ...
- Okey okey zaraz pogadam z mutti zobaczymy co się da zrobić - odpowiedziała ze śmiechem
- I zato cie lovam siostrzyczko ... ja musze kończyć pa ... - musiałąm skończyć rozmowe bo słyszałam ciche kroki mamy
-Coś się stało ? Bo tak głoścno rozmawiałaś ! - do mojego pokoju wieszła mama no ta ona to ma wyczucie czasu ...
- Ja ? Nie zdawało cie się - i wysłałam jej mój zabójczy uśmiech
- Coś kąbinujesz ... widze to w twoich oczach - chciała coś jeszcze powiedzieć ale rozległ się dzwonek telefonu ... pewnie Moni zaczęła działaś uśmiechnęłam się do siebie i poszłam podsłuchać rozmowe ...
- Tak ... Na jak długo ? A nie będzie przeszkadzać ? Ale napewno ? Dobra no jutro ? Okey to pa ... - tak przebiegała niezwykle interesująca rozmowa mojej mamy
- Asia !! - wydarłą się
- Tak mamo ? - zapytałam wystraszona ... oj czyżby się nie udało ?
- Dzwoniła mama Moniki ... zaprosiła ciebie na wakacje... i zgodziłam się ale musisz pamiętać że jesteś w gościach... pomagaj cioci ... bądz grzeczna... nie zrób niczego głupiego...i...- czekałam aż skończy to przemówienie bla bla bla zawsze to samo ...
- Wiem wiem znam to na pamięć . Zawsze to powtażasz . Dziękuje że się zgodziłaś- już zaczęłam podskakiwać z radości gdy mama powiedziałą
- A no i zapomniałam dodać jedziesz jutro z samego rana... a raczej lecisz samolotem - uśmiechnęła się i powędrowała do kuchni . Ze mnie radość aż tryskała ... nowy świat nowe życie ... nowy Izzy ... właśnie Izzy dla niego tam lece ... tylko jak ja go onajde...Cały dzień spędziłam na pakowaniu i rozmyślaniu co będzie gdy...? Rano zjadłam śniadanie ... oczywiście mama gadała tą swoją litanje w ciszy ją wysłuchałam ... i pognałam na lotnisko ... Lot minoł spokojnie bez żadnych turbulencji ...
Wiaj Berlinie ! Krzyknęłam gdy tylko wyszłam z tej maszyny która udaje że jest samolotem
- A może tak witaj kuzyneczko ? - usłyszłam za sobą . Odwróciłam się a zamną stała dziewczyna z ciemnymi długimi włosami ... to była Moni bardzo się zmieniła .
-Moni !! Ale ty się zmnieniłaś ? - przytuliłyśmy się ... dość długo się nie widziałyśmy
- Ty też ! A mam niespodzianke mieszkamy same bez rodziców - na jej tważy pojawił się szyderczy uśmiech ...
- Będziemy imprezować ! - nagle mi się przypomniało z jakiego powodu tu jestem... Razem z Moni poszłyśmy do naszego nowego lokum nie miałam siły na rozpakowywanie więc walnełam się na kanape w salonie i zaczęłam myśleć co dalej ?
-Co to za pilna sprawa cie do mnie sprowadza ? - krzyknęła Moni z kuchni
-Yy.. jak by to...- nie dokończyłam bo rozległ się dzwonek do drzwi
-Możesz otwożyć bo eee... jestem zajęta - czuje że Moni coś kręci . Podnosiłam się z tej kanapy i podeszłam do drzwi od niechcenia je otwożyłam... i zobaczyłam w nich... O KURWA ! zaklnęłam w myśli ... nagle stałam się wielkim stojącym słupem ... przedną stał średniego wzrostu blądyn ... te oczy ta grzywka ... ten uśmiech ...
CHRIS CHRIS CHRIS ! Spanikowałam i trzasnęłam drzwiami ... chłopak w mega szoku stał po drugiej stronie ... ale jak to możliwe to on z mojego snu ... a już sama nie wiem co było snem !! Ale chwila jeśli tam stoi ta podróba człowieka to musi być też Izzy ! Wdech wydech wdech wydech uspokoiłam się i postanowiłam proaz drugi dzisiaj otwożyć drzwi ! Chłopak dziwnie na mnie spojrzał i uśmiechnął się ...
-Cześć ! Znamy się ? - walnął ten swój uśmiech
- Cz-e-ś-ć wydukałam ... ee nie sądze ... ale wejdz - zaprosiłam go
- Hey lala chiałaś powiedzieć wejdzcie - krzyknął ktoś z tyłu . Ale kto ..? Nagle z za Chrisa wyłoniła się chłopak ... w dredach... z czapką na głowie ... z kolczykiem w brodzie ... czy to ? Nie możliwe ? A może ja znowu śpie i to sen ? Izzy ? Wygląda tak samo jak w śnie ! A może ja mam prorocze sny moze mój sen dał mi jakiś znak ?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Opowiadania o Wszystkim Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin