Forum Opowiadania o Wszystkim
Opowiadnia o Wszystkim
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

,,...to twojej dłoni przecież dłoń moja od dawna szuka...''
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Opowiadania o Wszystkim Strona Główna -> Opowiadania Wieloczęściowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Czw 22:37, 02 Lis 2006    Temat postu: ,,...to twojej dłoni przecież dłoń moja od dawna szuka...''

Jestem......właśnie kim jestem?? Samotna. nie chciana . nie lubiana ..... jestem poprostu nikim.....Moi rodzice zgineli kiedy miałam 3 lata więc ich nie pamiętam . Przez wiele lat byłam wychowywana w domu dziecka , aż w dniu moich 16 urodzin , państwo Voucher postanowili mnie adoptować. Miałam nadzieje , że moje życie sie zmnieni , że w końcu ktoś mnie pokocha niesty myliłam się i to bardzo......Dziś jest mój pierwszy dzień w nowym domu , cieszyłam sie , myślałam że w końcu zaczne nomalnie żyć jednak moje życie zamieniło sie w piekło.........Dojechaliśmy do pięknego domu , byłam zachwycona ngdy nawet o takim nie marzyłam a teraz będe w nim mieszkać . Jednak dziwiło mnie zachowanie państwa Voucher , w domu dziecka byli tacy mili , uśmiechnęci traktowali mnie jak najcenniejszą osobe w swoim życiu , a odkąd opuściliśmy mury tego miejsca nie odezwali sie ani słowem , tak jak by byli źli. Postanowiłam sie tym nie martwić tylko wkońcu obejrzeć mój nowy dom. Weszłam , to co zobaczyłam zaskoczyło mnie , bardzo chciałam zobaczyć resztę domu

- mamo , tato ..czy mogę.....
- jak śmiesz tak do nas mówić, - oburzyła się pani Evelin
- nigy więcej nie wypowiadaj tych sów nie jesteśmy twoimi rodzicami i niegy nie będziemy , pewnie myślisz że adoptowliśmy cie bo nie mamy właśnych dzieci , bzdura !!! mamy dwie córki i syna a ty tak naprawde jesteś nam potzrbna tylko do sprzątania ! - oznajmił pan Kevin
- dziecko ......my mamy dość swoich dzieci , ty jesteś dla nas nikim no jednynie służącą , nie chciliśmy nikogo wynajmować bo po co tracić pieniądzę , tobie nie musimy płacić więc jest to nam na ręke , a teraz idz na strych tam maż sój pokój , rozpakuj sie a jak skończysz odkuż i zmyj podłoge - powiedziała pani Evelin . Ja stałam cała w osłupieniu, ci ludzie których uważalam za rodziców chcą mnie wykorzystać jako sprzątaczke....... już wolała bym zostać w bidulu za co los mnie tak ukarał co ja takiego zrobiłam ???? Po mojej tważy zaczęły spływać łzy bez słowa poszłam na góre . Pomieszczenie było zakużone a w rogu stało łóżko......Rozpakowałam się i , zeszłam na dół , czekał już na mnie mop i odkużacz , wziełam sie do pracy . Ktoś ciągle zwracał mi uwage nie tak trzymasz mop za dużo wody ... źle źle źle
- NIE MOJA WINA ŻE NIE UMIEM , NIE CHCE BYĆ WASZYM POPYCHADŁEM , NIE CHCE BYĆ PONIŻANA I WYŚMIEWANA NIE CHCE ŻYĆ !!!!!!!!! - wykrzyczałam i wybiegłam z domu........ Wieczór był chłopdy ...pstanowiłam sie przejść po okolicy widać że tu mieszkają tylko bogaci ludzie . Szłam ulicami , robiło sie coraz chłodniej nagle doszłam do wielkiego domu zobaczyłam kogoś w ogordzie , postanowiłam schować sie za krzakami .Obserwowałam chłopaka , któey bawił sie ze swoim psem. Wyglądał na zadowolonego , nie widziałam jednak jego tważy ...nagle pies zaczął biec w strone krzaków wystraszyłam sie ...jednak po chwili właściel zawołał go odwrócił tważ a w tedy............


Ujżałam te oczy .......nigy nie czułam sie tak jak teraz.........te oczy mnie czymś przyciągały.........te oczy należały do chłopaka , który niegdy nie spojrzy na taką prostaczke jak ja.......uśiwiadomiłam sobie smutną prawde - jedna samotna łza spłyneła po moim policzku ..........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melody
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dresden

PostWysłany: Pią 19:42, 03 Lis 2006    Temat postu:

Najbardziej wkurza mnie to, że mało kto wie ile kropek ma wielokropek! MA 3 KROPKI!
Poza tym błędy graficzne, pozjadane litery itd. Było tego naprawdę dużo. Ortografia.
Eh, poczekam na następną część, może się poprawisz. Narazie za dużo błędów. Fabuła nawet fajna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akuma
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo

PostWysłany: Pią 20:17, 03 Lis 2006    Temat postu:

Fajne...
Melody, spokojnie (^_-)
Teraz juz wszyscy pamietają, że wielokropek ma 3 kropki (^o^)
A co do opowiadania:
To pare błedów widziałam (^_-)
Ale ja na błędy uwagi nie zwracam (^_-)
Najbardziej drażnią mnie błędy graficzne (-.-)
Których parę widziałm (-.-)
Ale ogólnie jest ok (^o^)
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 20:50, 03 Lis 2006    Temat postu:

Jestem świadoma tego że tobie błędy i wiem ile wielokropek ma kropek dziecko jestem w 3 gim a to troche dalej od 6 ale ja wole sobie pisać ich więcej bo to nie jest j polski , nie nawidze jak mi ktoś wytyka błędy , ja jak komentuje to pisze czy mi sie podoba a nie ile kto ma błędów !!!!!!!!!!!! możesz być pewna że już tu nic nie napisze a chyba mam prawo robić błędy nie ?? jak sie szybko pisze na klawiatórze to tak jest no ale pani Melody z Wiedzy jest najmądrzejsza !!!!

To jest internet i nie życzę sobie używania mojego prawdziwego imienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melody
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dresden

PostWysłany: Pią 21:04, 03 Lis 2006    Temat postu:

Nie --'
To był mój osobisty komentarz, ale błędy były. Nie możesz zaprzeczyć! Nie będę się kłócić, nie musisz się unosić. Poprostu wyraziłam swoje zdanie. Tyle. Po to jest forum. Nie mówię, że jestem mądrzejsza, bo jesteś starsza i masz większą wiedzę. Po prostu uważam, że jak już piszesz opowiadanie to w Wordzie, czy tego typu programie i na spokojnie. Wtedy nie ma błędów. Powiedziałam, że fabuła mi się podoba, bo jest ciekawa. Masz ładny styl, tylko te błędy.
Pozdrawiam.


A na mnie to krzyczysz jak 'rozmawaim' z kimś nie w 'pogaduszkach' Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 22:27, 03 Lis 2006    Temat postu:

No w sumie masz racje Mruga za bardzo sie uniosłam tylko poprostu mnie to zdenerwowało sory za to Wesoly postaram sie nie robić błędów ale czasami może mi sie zdażyć jak każdemu WesolyWesoly pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akasha
Królowa Wampirów



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: myśle, że znikąd

PostWysłany: Sob 15:21, 04 Lis 2006    Temat postu:

Dobra zaczynam:
Pomyśł orginalny +
Wciągające +
Styl masz dobry +
Ładnie napisane +
Troszke za krótko -

A teraz troszkę dłużej:
Podobało mi się mogło by być dłuższe ale co tam, błędów się nie czepiam(sama robie od cholery). Podoba mi się twój styl pisania masz talen to opowiadanie podziałało na mnie jak balsam, właśnie przeczytałam trzy opowiadania w stylu wstała, ubrała się, zjadła śniadanie poszła na zakupy bo wieczorem dyskoteka, wróciła i miała tylko pół godziny na wyszykowanie się, ale naszczęście zdążyła, Bill lub Tom poprosił ją do tańca, pocałowali się, wróciła do domu dostał smsa czy mogli by się jutro spotkać, odpisała "tak", usnęła i koniec części a w następnej to samo tylko że już zna któregoś z bliźniaków, lecz on zdradzi ją ale ona jest dobrą muszyczką i mu wybaczy i zowu będą szczęśliwi, to już staje się wkurzające, dlatego tak bardzo ucieszyło mnie twoje opowiadanie.
Co jeszcze powiedzieć, fajnie to wymyśliłaś, bardzo orginalnie. Jestem na TAK
Czekam na kolejną część mam nadzieje że będzie odrobine dłuższa i że pojawi się za niedługo.
Aha sory że takie bzdury wypisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić, bo czy takie opka nie są wkurzające, bo jak dla mnie BARDZO
Pozdrawiam Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melody
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dresden

PostWysłany: Sob 16:56, 04 Lis 2006    Temat postu:

do DeVil

Okey, czyli ugoda Wesoly

Do Bad Angel:

Sorry! Już teraz będę takie coś pisać w pogaduszkach Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 22:27, 05 Lis 2006    Temat postu:

Siedziałam i patrzyłam się na tego chłopaka...miał w sobie coś dziwnego coś co przyciągało...ale ja nie mogę pozwolić sobie na jakiekolwiek uczucie do niego...nie mogę...nie po tym co się stało...ktoś kiedyś zranił mnie tak mocno że już nie potrafię zaufać płci przeciwnej...a po za tym za bardzo się różnimy...on bogaty ja biedna...jestem nie z tej bajki...on pewnie woli wymalowane błąd panienki a ja nie z takich...wole być samotna do końca życia...zresztą po co mi chłopak zostanie po nim tylko ból i cierpienie co z tego że będziemy przez jakiś czas szczęśliwi ale to tylko ułamki sekundy...a potem...potem będzie sory ale to jednak nie to znudziłaś mi się ... tylko nie potrzebna strata czasu...Postanowiłam wrócić do domu...o ile mogę go tak nazywać ...weszłam i od razu zaczęło się piekło
-gdzie ty się włóczysz po nocy...? czy wiesz , która jest godzina?? trzeba pozmywać po kolacji!! - wrzeszczała na mnie pani Evelin

-byłam rozejrzeć się po okolicy i - odpowiedziałam obojętnie
- i co tak stoisz ? rusz się naczynia czekają aż je ktoś pozmywa- oburknęła i poszła do pokoju. A ja nie miałam wyjścia poszłam zmywać te cholerne gary, no i sami widzicie ja , brudna biedna przy garach on zapewne ma służąca ... czemu ja tak ciągle o nim mowie to przeciętny chłopak i tyle żadne cudo...taaa on tak dziwnie na mnie działa ...obym go już więcej nie zobaczyła...tak będzie najlepiej. Po skończonej pracy poszłam na strych ...otworzyłam wielkie stare drzwi i weszłam do mojego świata, w nim jestem sama nikt mi nie przeszkadza nie krzyczy , tu siadam przy oknie i patrząc na gwiazdy myślę o moim trudnym życiu, ty mogę marzyć , bo w marzeniach mogę wszystko mieć...a w rzeczywistości właśnie ... w rzeczywistości nie mam nic...czy kiedyś odnajdę szczęście...? bez problemów ....i z ... koniec rozmyślania , położyłam się do łóżka chciałam jak najszybciej zasnąć i nie myśleć o tym wszystkim, chciałam już nigdy go nie zobaczyć , nie myśleć postanowiłam zapomnieć wymazać dzisiejszy dzień z pamięci... i zacząć od nowa jak bym go nigdy nie wiedziała...

Rano , obudziły mnie promienie słoneczne wpadające do pomieszczenia...zapowiadał sie ciepły dzień...a ja oczywiście musze tu siedzieć i sprzątać...

-Sadoko!! SADOKO!! ZEJDŹ TU NATYCHMIAST-wrzeszczała pani Evelin , była czymś zdenerwowana
- Już idę ! wredna babo ja ci pokaże z kim zadziera - powiedziałam cicho i zeszłam

- Czy coś sie stało ??- spytałam
-TAK! DZISIAJ NIGDZIE NIE WYCHODZISZ ,MASZ POSPRZĄTAĆ CAŁY DOM ODKUŻYĆ , UMYĆ PODŁOGI, UMYĆ OKNA MA BŁYSZCZEĆ DZISIAJ MAMY KOŚCI WIĘC MY JEDZIEMY NA ZAKUPY KUPIMY CI JAKĄŚ SUKIENKE NIE MOŻESZ SIE TAK POKAZAĆ GOŚCIĄ MA TU LŚNIĆ! A JEDNAK WYJDZIESZ Z DOMU ! WYPROWADZ PSA !!

Po wysłuchaniu litani zabrałam się za zaprzątnie ciekawiło mnie tylko co to za goście mają do nas przyjść ? to musi być ktoś ważny skoro tak się przygotowuje. Po ok. 3 godzinach wszystko lśniło , zostało mi tylko wyjście z psem , wzięłam więc smycz i poszłam . Chodziłam i rozmyślałam , nagle pies zerwał sie z łańcucha i biegł w kierunku jakiejś osoby , ruszyłam za nim ... nagle stanęłam jak wryta o Cholera ... co robić co robić ja nie mogę patrzeć w jego oczy nie mogę , idzie w moim kierunku ja nie chce z nim rozmawiać zawołałam psa i pobiegłam do domu wołał mnie ale nie odwróciłam się ... dla czego to spotyka mnie ? ja nie chce mieć z nim nic wspólnego ja się nie mogę zakochać !!!!!!! Państwo Voucher wrócili ... biegali po całym domu szykowali kolacje

-Sadoko o 18 przychodzą goście , proszę masz sukienkę . zachowuj się tak jak byś była naszą córką rozumiesz ?? - zapytała pani Evelin

- Rozumiem ! to ja idę do siebie - powiedziałam i odeszłam . i ona myśli ze ja się w to ubiorę o nie , założę swoje ciuchy ...zrobiłam jej na złość ubrałam się w długą ciemna spódnice i czarną bluzkę , założyłam glany dopięłam kilka łańcuchów zrobiłam makijaż ale nie za mocny! o 18 rozległ się dzwonek do drzwi , słyszałam głosy zwłaszcza jedne on mi kogoś przyp...

-SADOKO KOCHANIE ZEJDZ I PRZYWITAJ SIE ! - krzyknęli po mnie
Kochanie ? jak ona do mnie mówi ! się zdziwi zeszłam powoli po schodach macocha ( tak ją będę nazywać ) popatrzyła na mnie gniewnym wzrokiem była wściekła i oto chodziło ! przywitałam się chciałam zobaczyć właściciela tego cudownego głosu ... zobaczyłam chłopaka siedział z tyłem ale nagle odwrócił się ...TO ON ! siedział jak gdyby nigdy nic w moim domu...nie mogłam uwierzyć ... nigdy więcej miałam go nie widzieć a widuje go dwa razy więcej niż powinnam .

Nasze oczy się spotkały...miał taki ciepły wzrok...stałam tak jak skamieniała...i oddałam się chwili...zapomniałam o świecie o wszystkich tam obecnych liczył się tylko on...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akuma
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo

PostWysłany: Nie 22:33, 05 Lis 2006    Temat postu:

Fajne Wesoly
Fabułe juz mniej więcej znałam Jezyk
Ale i tak mnie zaskoczyłaś Wesoly
Świetne Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akasha
Królowa Wampirów



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: myśle, że znikąd

PostWysłany: Pon 20:29, 06 Lis 2006    Temat postu:

Podobało mi się, z każdym odcinkiem jest coraz ciekawsze.
Naprawde z 100% pewnością mówie TAK
Ale wybacz mi nie moge się powstrzymać, mam nadzieje że się nie obrazisz musze wytknąć Ci pare błędów, no po prostu musze, ale nie będą to błędy ortograficzne(bo wiem jak to jest sama robie mnóstwo, a nawet nie wiem czy jaieś błędy ortograficzne były, nie patrzyłam na to)
Najbardziej mnie drażniło to:
Cytat:
-Gdzie ty się włóczysz po nocy...? Czy wiesz , która jest godzina?? Trzeba pozmywać po kolacji!! - wrzeszczała na mnie pani Evelin

Jeśli zaczynasz dialog powinnaś napisać wielką literą a także po ''?'' piszemy Wielką literą.
Te błędy powtarzały się co chwila Uwaga Przy każdym dialogu Uwaga
To na tyle wytykania błędów, niczego więcj się nie czepiam, bo nawet nie mam czego
Jeszcze raz sorry, ale ja chce tylko pomóc Wink

Masz ładny styl pisania, łatwo i przyjemnie się czyta a to nawarzniejsze.
Czekam na kolejną część Uwaga Mam nadzieje że pojawi się ona za niedługo Wink
Pozdrawiam :* :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Pon 21:57, 06 Lis 2006    Temat postu:

Bardzo fajne Wesoly Podoba mi się Wesoly Teraz kilka błędów... Nie myśl, że.. no nie wiem.. po prostu wytknęłam Ci je dlatego, żebyś ich więcej nie popełniała Wesoly Więc sie na mnie nie złość, bo na prawdę podoba mi się te opowiadanie Wesoly Ma ciekawą fabułę... Tylko te błędy, najlepiej było by gdybyś dawała to komuś do sprawdzenia... No ale jest spoko Wesoly

A to te błędy:

Cytat:
on pewnie woli wymalowane błąd panienki


bląd panienki

Cytat:
szczęśliwi ale to tylko ułamki sekundy


ułamki sekund

Cytat:
gdzie ty się włóczysz po nocy...? czy wiesz , która jest godzina?? trzeba pozmywać po kolacji!! - wrzeszczała na mnie pani Evelin


Zdanie zaczynamy z dużej litery Wesoly

Cytat:
CAŁY DOM ODKUŻ


odkurzyć chyba...

Cytat:
DZISIAJ MAMY KOŚCI


Wesoly świetne te kosci Wesoly ale chyba powinno być gości... Wesoly


Cytat:
zabrałam się za zaprzątnie


sprzątanie lepiej brzmi Wesoly

Cytat:
słyszałam głosy zwłaszcza jedne on mi kogoś przyp...


jeden... i przypomina Wesoly

Cytat:
siedział z tyłem


bez z

No chyba nie było tak strasznie? Mam nadzieję, że poprawisz te błędy... na pewno będzie się innym to lepiej czytało. I błagam nie myśl że robię Ci na złość czy coś podobnego... Ale postaraj się pisać zdanie z dużej literki... Ok? No to pozdrawiam:) Wesoly I czekam na następne części Wesoly Życzę wszystkiego naj... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 22:02, 08 Lis 2006    Temat postu:

Stała bym tak jeszcze długo gdyby nie macocha :

-Kochanie choć do kuchni , przyniesiemy coś do picia - i popchnęła mnie w stronę kuchni jednocześnie posyłając sztuczny uśmiech do gości .

-CZYŚ TY OSZALAŁA ? W CO TY SIE UBRAŁAŚ ? TO SKANDAL BĘDE CIE MUSIAŁA ZA TO UKARAĆ ! CO ONI SOBIE O NAS POMYŚLĄ ŻE ZAMIAST UŁOŻONEJ 17 LATKI WZIEŁAM ZBUNTOWANĄ I NIEWYCHOWANĄ SMARKULE ! MASZ SIE NA TYCHMIAST PRZEBRAĆ ? -krzyczała bez opamiętania pani Evelin

-NIE ! A CO MNIE OBCHODZI CO ONI SOBIE O TOBIE POMYŚLĄ ? TRZEBABYŁO MNIE NIE ADOPTOWAĆ NIE PRZYNOSIŁA BYM PRZYNAJMNIEJ WSTYDU RODZINIE ! - starałam się opanować ale z każdą sekundą coraz bardziej miałam ochotę ją uderzyć

- JAK ŚMIESZ PODNOSIĆ NA MNIE GŁOS ! KIM TY JESTEŚ ŻEBY TAK SIE ZACHOWYWAĆ ! - była wściekła do granic możliwości

- MOŻE SIE PRZESTANIESZ WYDZIERAĆ BO CIE USŁYSZĄ I ZEPSUJESZ SOBIE OPINIE ! - nie obchodziło mnie co kto sobie o mnie pomyśli ta baba doprowadzała mnie do szału

- Ty mała żmijo , przestań mówić mi na ty ! poczekaj aż sobie pójdą w tedy sobie porozmawiamy a teraz idź i zachowuj się normalnie - rozkazała .Poszłam więc do pokoju , wszyscy mi się dziwnie przyglądali pewnie słyszeli , a co mnie to obchodzi ona się będzie tłumaczyć. Siedziałam przy stole , nie słuchałam byłam nieobecna czułam że tylko tam przeszkadzam ja nie pasuje do tego świata, nagle zauważyłam że ten chłopak , nie spuszcza ze mnie oka cały czas mi się przygląda to takie wkurzające a zarazem miłe jeszcze żaden chłopak tak na mnie nie patrzył...ale chwila po co mi chłopak ? musze przestać o nim myśleć .
Modliłam się żeby ten ,,uroczy'' wieczór się kończył ale to był zaledwie początek. Moją uwagę przykuły moje dwie nierozgarnięte siostry , przymilały się do ...a zapomniałam dodać że owy chłopak miał brata zdaje się że bliźniaka , wracając do moich sióstr nie odstępowały ich na krok ciągle im coś szeptały patrząc w moją stronę.

-Arniko ! Jodie ! zabierzcie chłopców do siebie do pokoju , tam będziecie mogli spokojnie porozmawiać ! -powiedziała macocha i uśmiechnęła się do nich. Wstali od stołu po czym kierowali się na górę , a ja dalej siedziałam przy stole .

-A ty nie idziesz z nami ? - zwrócił się do mnie chłopak , a w jego oczach zobaczyłam błysk , takim ciepłym spojrzeniem mnie obdarował

-Ja...- nie zdążyłam dokończyć po macocha musiała się wtrącić

- Ona idzie się uczyć, zresztą i tak nie będzie wam potrzebna – powiedziała oschle

- Teraz uczyć ? przecież są wakacie - odpowiedział nie spuszczając ze mnie wzroku

- No tak ale ona...- teraz ja się wtrąciłam

- Już się nauczyłam jak trzeba zachowywać się w towarzystwie gości więc teraz nie mam nic lepszego do roboty no chyba że musze pozmywać po kolacji w końcu gary czekają aż je ktoś umyje prawda ? - posłałam jej spojrzenie mówiące ,, no i co teraz zrobisz ?'' Nie odpowiedziała tylko zdenerwowana wyszła do kuchni , a ja podążyłam z nimi do pokoju Arniko.

- Więc jak masz na imię ? - zapytał mnie chłopak
- Sadoko - odpowiedziałam obojętnie
- A ja Tori a to mój brat Kei - uśmiechnął się do mnie , ach miał taki ładny uśmiech... zaraz chwila żadnych uczuć nic zero jesteś zimna jak skała Sadoko pamiętaj on ci się nie może podobać...Z mojego zamyślenia wyrwał mnie głos siostrzyczek , które trzepały rzęsami i wdzięczyły się do Toriego i Keia. Nie słuchałam ich bo po co mam słuchać jakiś tekstów przed potopowych albo czegoś takiego ale oni nic sobie z tego nie robili podobała im się gadka z wytapetowanymi blond panienkami ech jaki ten świat jest głupi co chwila było tylko och ,,słodka jesteś'' ,, ty też , lubię twój uśmiech '' ,, a może dasz mi swój numer ?'' bla bla bla wkurzało mnie to niemiłosiernie . Czy ja jestem zazdrosna ? O nie na pewno nie , o niego ? dobre żary nie ma takiej opcji !

- To ja się będę zbierać , nie obraźcie się ale ja już się nasłuchałam jaki ty masz piękny uśmiech ładne oczy czy tam ładnie pachniesz nie obchodzi mnie to za bardzo, tak ze miło było narazie i do nie zobaczenia - zostawiłam ich tam ze zdziwionymi minami i wyszłam. I znowu weszłam do mojego świata , samotność i smutek to moi przyjaciele . Usiadłam na parapecie i jak co noc obserwowałam niebo dzisiejszej nocy było wyjątkowo piękne i bezchmurne zobaczyłam spadającą gwiazdę i wypowiedziałam życzenie... ,, Chce być w końcu szczęśliwa '' Obserwowałam dalej niebo aż w końcu zasnęłam głębokim snem nie myśląc co w krotce się wydarzy.
Rano jak zwykle obudziły mnie promienie słońca wpadające na strych , kolejny nudny dzień pomyślałam , zeszłam powoli na dół a tam moja siostra biegała po tomu wrzeszcząc

- Mamoooo Jodie się rozchorowała !!!! co teraz będzie ? nie pojadę na obóz !!!!!! - była bliska płaczu. Jaki znowu obóz pomyślałam. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi poszłam otworzyć a w progu stała mama Toriego

- Witaj kochanie ! ty jeszcze nie gotowa nie jedziesz na obóz ? - zapytała
- Jaki obóz? Nigdzie nie jadę ? - odpowiedziałam zdziwiona
- Och! Moja kochana Jodie rozchorowała się i nie ma kto jechać na obóz a może chłopcy kogoś zabiorą? - zapytała macocha nie patrząc na mnie
- Sadoko może ty pojedziesz? - zapytał Tori . CO ? Ja z nimi ? Nie ma mowy !!!!

- O to świetny pomysł , przynajmniej się poznacie bliżej - zaśmiała się mama bliźniaków i puściła mi oczko

-Nie to chyba nie jest dobry pomysł - odpowiedziałam z wyraźną niechęcią

- To świetny pomysł ! - włączył się Kei . O nie tego mi jeszcze brakowało jechać z NIM na obóz !!

- No Sadoko spakuj się i wyruszamy - odpowiedziała radośnie mama bliźniaków . Arinka zrobiła obrażoną minę ! Ja nigdzie nie jadę co ja tam będę robić? w dodatku z nimi ?

-Okey niech jedzie ale pod jednym warunkiem Arinka ma pokój z Keiem ! - powiedziała surowo macocha

-COOOOO?? czyli ja mam mieć pokój z ...? - zapytałam wystraszona
-Ze mną ! - powiedział dumnie Tori .COOO???? NIE NIE NIE nie dość ze z nimi to jeszcze z nim w pokoju ? o nie ja się nie zgadzam mam o nim zapomnieć a nie się zakochiwać . Niestety zostałam zmuszona do wyjazdu przez całą drogę się nie odzywałam do Toriego miał kilka podejść żeby mnie zagadać ale się nie udało . Myślałam co wydarzy się przez ten tydzień to będzie najgorszy tydzień w moim życiu !! Kiedy dojechaliśmy na miejsce modliłam się żeby były chociaż dwa łóżka po jak bym miała jeszcze spać z nim w jednym łóżku wolała bym wyskoczyć przez okno !! Na szczęście łóżka były dwa a pokój był ogromny ! Może nie będzie tak źle ! Rozpakowałam się i postanowiłam nie zwracać uwagi na Toriego , nie odpowiadałam na jego pytanie traktowałam go jak powietrze... wzięłam swoją gitarę żeby się nie nudzić oczywiście musiał się do niej dobierać...
-Ty grasz ? -zapytał
-NIE DOTYKAJ JEJ ! NIKT OPRÓCZ MNIE NI MOŻE JEJ DOTYKAĆ ! - zrobił zdziwioną minę i odszedł. Tym razem oglądał moją kosmetyczkę
-ZOSTAW TO !- co za bezczelność , dotyka nie swoje rzeczy i to jeszcze bez pozwolenia .Znowu chciał cos dotknąć ale nie wytrzymałam
-ZOSTAW MOJE ŻECZY ! MASZ SWOJE WIĘC SIE NIMI ZAJMIJ A OD MOICH WARA ! WIDZISZ TU ZAZNACZAM LINIE TO MOJA CZĘŚĆ POKOJU A TAMTA JEST TWOJA I NIE WAŻ SIE PRZEKROCZYĆ TEJ LINI BO ZABIJE !! - no powiedziałam co miałam do powiedzenia i wróciłam do słuchania muzyki ale on nie dawał za wygraną ciągle coś mu spadało na moją połowę a to mu długopis spadł , a to daszkiem rzucił nie w te stronę , a to opaska na rękę mu spadła wkurzało mnie to ! jak by tego było mało zaczął się rozbierać
- mogę wiedzieć co robisz ? -zapytałam zdziwiona
- nie widzisz rozbieram się - odpowiedział z uśmiechem
-a nie możesz tego zrobić w łazience ? nie zamierzam sobie psuć wzroku patrząc na ciebie - odpowiedziałam chamsko
- to się nie patrz ! - odgryzł się. Postanowiłam się nie wysilać i zostawić to bez komentaża chociaż nie ukrywając byłam ciekawa jak wygląda bez koszulki ! Zamknęłam oczy i wsłuchałam się w piosenkę nagle coś na mnie spadło ... w pierwszej chwili nie wiedziałam co to ale poczułam cudowny zapach męskich perfum... był tak wspaniały że można się było zakochać w samej koszulce do tego koszulce o rozmiarze XXL !

- Co to ma być ? -zapytałam wściekła
- yy... no bo ja się za bardzo zamachnąłem jak ją ściągałem i wylądowała na tobie ...- odpowiedział zmieszany Tori
-aha zamachnąłeś mówisz? to się nie zamachuj bo to się źle dla ciebie skończy pamiętaj twoja połowa i moja połowa jasne ?
-No jasne ! ale czemu ty taka niedostępna jesteś ? - zapytał z ciekawością
-ee...no bo taka jestem i już ! A tobie nic do tego !- co mu miałam powiedzieć? Bo staram się nie myśleć o twoim pięknym uśmiechu czarujących oczach i figlarnym spojrzeniu ! NIE CHCE SIE ZAKOCHAĆ BO NIE CHCE CIERPIEĆ ??
-acha ! to ja idę się umyć ! -powiedział i wyszedł. Jejku jak on jest słodki a tfuu co ja mówię . Musze przestać o nim myśleć... ale jak można przestać myśleć o kimś z kim jest się w jednym pokoju no jak ? jak zapomnieć kiedy mówi do ciebie a co gorsza rzuca w ciebie swoją koszulką ?? Dobra koniec idę spać już o nim nie myślę mam nadzieje że nic już dzisiaj nie wymyśli ! chociaż on jest zdolny do wszystkiego może mu się łóżko zarwie ? Tego by jeszcze brakowało . Już prawie zasypiałam kiedy wlazł do pokoju i z rozbiegu żuci się na łóżko , usłyszałam tylko trzaśnięcie i jego krzyk...
-O KURWA ! Sadoko...- o nie czy to jest to o czym ja myślę ?
-Łóżko się zarwało...

******

Mam nadzieje że się podoba ? Mruga pisałam w wordzie więc błędów nie powinno być JezykJezyk
Powrót do góry

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Śro 22:20, 08 Lis 2006    Temat postu:

Dla jasności to ja pisałam tą część tylko nie byłam zalogowana Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akasha
Królowa Wampirów



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: myśle, że znikąd

PostWysłany: Czw 19:11, 09 Lis 2006    Temat postu:

Podobało mi się, błędów nie zauważyłam, Gratuluje Jezyk
Jedynie źle było to że jak zaczynałaś dialog pisałaś raz z małej raz z wielkiej litery, a pisze się zawsze z wielkiej. Takto było dobrze, przynajmniej ja nic nie zauważyłam.
Co do treści, podoba mi się zachowanie Sadoko lubie czytać o takich laskach, mam nadzieje że nie zamienisz tego opka na love story bo tego bym nie wybaczyła gdyż bardzo mi się podoba. Może się coś zdarzyć między Sadoku a Tori(bo lubie także romantyczne sceny) ale bez przesady, nie przeginać z tą romantycznością Uwaga
Nie mogłam z tego jak łóźko się zarwało i tego jak rzucił na nią tą koszulkę jak dla mnie to było mocne Jezyk
Czekam na kolejne część, ciekawa jestem jak to się dalej potoczy Uwaga Uwaga
Pozdrawiam
Buziaki:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akuma
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tokyo

PostWysłany: Pią 20:06, 10 Lis 2006    Temat postu:

Swietne Wesoly
Nie rozpisuje się, bo pisze koklejną część mojego Jezyk
P.S. Z tą koszulką i z tym łóżkiem to było dobre Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Pią 22:15, 10 Lis 2006    Temat postu:

No część mi się podobała.... Tylko znowu błędy... Poprawię Ci znowu Wesoly Chociaż jestem wymęczona... Jezyk Ok, biorę sie do roboty... Aha i proszę nie zapominaj o dużej literze... Wesoly


Cytat:
Stała bym


Stałabym.... tlyko przy wyrazach typu : można by, trzeba by, pisze się osobno Wesoly

Cytat:
Kochanie choć


cho

Cytat:
MASZ SIE NA TYCHMIAST PRZEBRAĆ ?


natychmiast razem Wesoly

Cytat:
TRZEBABYŁO MNIE NIE


to co mowiłam wcześniej...tylko to jest wyjątek i trzeba było osobno Wesoly


Cytat:
nie spuszcza ze mnie oka cały


oczu lepiej by brzmiało


Cytat:
są wakacie [/b]

wakacje .. literówka malutka Jezyk

dobre żary
Cytat:


zarty...


Resztę potem zeedytuję, bo już mi się nie chce Jezyk

Ale fajny ten odcineczek był... Wesoly Nie wiem dlaczego, ale oni mi się kojarzą z bliźnakami z TH .... Jezyk ale spoko... fajna akcja była z tą koszulką Jezyk

Pozdro
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 22:21, 10 Lis 2006    Temat postu:

Moge wiedzieć czemu wszyscy wytykają mi błędy ? poraz kolejny prosze nie pisać mi żadych cytatów pisze w wordzie i mi nie podkreślało !! ja wiem że mam błędy ale nie nawidze jak mi je kotoś wytyka ! mnie obchodzi czy wam sie podoba a nie ile ja robie błędów ! jeśli sie coś takiego zdaży nie napisze tu już nic !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Forumowa Gwiazdeczka



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca świata...

PostWysłany: Pią 22:26, 10 Lis 2006    Temat postu:

Nie chodziło mi o to, żeby wytykać Ci błędy... Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie i nic nie mam do niego. A to, że pisze co jest nie tak to tylko dlatego, żeby Ci pomóc. Jeżeli nie chcesz nie musze przecież tego robić. Nic na siłę... Przykro mi, że tak to odebrałaś. Nie chciałam Cię wkurzyć Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Znany człowieczek



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 22:27, 10 Lis 2006    Temat postu:

Wiem że nie oto chodzi ale ja pisze w wordzie , wiem że robie błędy każdy je popełnia ale mi zależy na tym żeby sie podobało Wesoly no to apeluje do komentujących nie wytykać mi błędów poprostu tego nie lubię Wesoly Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Opowiadania o Wszystkim Strona Główna -> Opowiadania Wieloczęściowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin